W
przyszłym roku pojedziemy pociągiem do Cmolasu
Kolejarze z Zakładu Linii Kolejowych w Rzeszowie inwentaryzują
trasę z Rzeszowa do Sandomierza. Planują prace mające przywrócić
połączenie ze stolicy Podkarpacia do Warszawy.
Samorządowcy zobowiązali się, że wkrótce będą wycinane krzaki na
całym podkarpackim odcinku tej linii, aż do Ocic. Później zostanie
wymienionych ok. 6 km torów, odbudowane będą urządzenia
zabezpieczające ruch pociągów na stacjach w Kolbuszowej i Głogowie
Małopolskim, a także na przejazdach kolejowych. Dzięki temu od
września z Rzeszowa do Kolbuszowej będzie mógł jeździć szynobus z
prędkością 70 km/h.
- Ale w tej chwili robimy tylko to co konieczne, by można było
jeździć. To jest takie łatanie dziur - mówi Andrzej Kościelniak,
dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Rzeszowie. Te prace będą
kosztować 10 mln zł.
Na następny etap prac, który miałyby się rozpocząć w przyszłym
roku, ZLK będzie się starać o dotację 70 mln zł z budżetu. Jak
szacuje Kościelniak, pieniądze wystarczą co najmniej na zrobienie
linii z Rzeszowa do Cmolasu. Będzie można na niej jeździć z
prędkością 120 km/h.
gazeta.pl, syl 01-05-2006
|